Lex Sapkowski – uwagi na tle art. 44 prawa autorskiego

W październiku 2018 roku opinię publiczną zelektryzowała wiadomość o milionowych roszczeniach Pana Andrzeja Sapkowskiego, autora pięciotomowej serii o Geralcie z Rivii, wobec twórców gier z serii „Wiedźmin”. Co – z perspektywy prawnej – było istotą tego sporu?

Relacja książki do gry, czyli utwór pierwotny i utwór zależny

Na wstępie należy wyjaśnić, że seria komputerowych gier PRG „Wiedźmin” to w świetle prawa autorskiego utwory zależne w stosunku do sagi o Wiedźminie napisanej przez Pana Andrzeja Sapkowskiego. W związku z tym, korzystanie z utworu zależnego (gry) jest możliwe jedynie w przypadku uzyskania zezwolenia twórcy utworu pierwotnego (autora książki).

Porozumienie w tym przedmiocie między Panem Andrzejem Sapkowskim a CD Projekt zostało zawarte. Zgodnie z medialnymi doniesieniami autor otrzymał wynagrodzenie w wysokości 35 tysięcy złotych za udzielenie wspomnianego zezwolenia twórcom gier o przygodach Wiedźmina.

Klauzula bestsellerowa (art. 44 pr. autorskiego)[1]

Jak się wydaje, Pan Andrzej Sapkowski pozostawał długo zdystansowany, a nawet krytyczny, względem gamingowej adaptacji swoich utworów. W 2017 roku uznał jednak, że jego wynagrodzenie za wyrażenie zgody na korzystanie przez dewelopera z (elementów) Sagi o Wiedźminie jest rażąco niskie. Zwrócił się więc do spółki CD Projekt z żądaniem zapłaty dodatkowych 60 milionów złotych tytułem (uzupełnienia) swojego wynagrodzenia. Spółka poinformowała o tym między innymi w raporcie bieżącym.

Autor swoje roszczenie oparł na art. 44 pr. autorskiego. Zgodnie z tym przepisem, w razie rażącej dysproporcji między wynagrodzeniem twórcy a korzyściami nabywcy autorskich praw majątkowych lub licencjobiorcy, twórca może żądać stosownego podwyższenia wynagrodzenia przez sąd.

Dodatkowo w wezwaniu do zapłaty pełnomocnicy pisarza zakwestionowali skuteczność umów (w zakresie postanowień prawnoautorskich) na kolejne części gier o Wiedźminie.

Próba oceny

Pan Andrzej Sapkowski argumentował, że skoro CD Projekt zarobił na Wiedźminie ponad miliard złotych, to zgodnie z art. 44 pr. autorskiego jego wynagrodzenie otrzymane od CD Projekt jest rażąco niskie. Na pierwszy rzut oka dysproporcja wydaje się oczywista. Jednak w praktyce ustalenie, czy do powstania dysproporcji rzeczywiście doszło, jest bardziej skomplikowane.

W pierwszej kolejności należy rozważyć, w jakim stopniu zyski CD Projekt generowała książka Andrzeja Sapkowskiego, a w jakim stopniu były to funkcjonalności samej gry wideo.

Recenzenci gry wskazywali, że „Wiedźmin 3 jest jedną z najładniejszych gier wideo, w jakie można zagrać z gatunku cRPG, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę ogromną liczbę detali. (…) Twórcy oddali do dyspozycji graczy ogromny otwarty świat. Gracz może wejść do każdego z pomieszczeń bez konieczności oglądania ekranów ładowania. W trakcie wędrówki przez mapę można podziwiać nie tylko ośnieżone górskie szczyty, gęste lasy, mroczne bagna i wsie, ale też zabudowania miejskie, podziemne elfie ruiny, pełne statków porty i opuszczone zamki. Każda z lokacji została pieczołowicie przygotowana. Nie są one puste, a wypełnione zostały bohaterami niezależnymi oraz elementami scenografii. Duże wrażenie robią też efekty pogodowe – deszcz, wichury – oraz zmienny cykl dobowy, czyli wschody i zachody słońca. Grając w Wiedźmina 3 warto czasem zatrzymać się tylko po to, żeby podziwiać wirtualne krajobrazy (…). Dziki Gon oszałamia ogromem świata i bogactwem aktywności, jakie gracz może wykonać. Twórcy szacują, że gracze spędzą przy grze od 50 godzin do nawet 200 godzin w zależności od tego, ile z dodatkowych aktywności zdecydują się wykonać.”[2]

Jak widzimy, CD projekt stworzył odrębne dzieło na podstawie uniwersum wykreowanego wcześniej przez Pana Andrzeja Sapkowskiego. Gra wideo jest odrębnym utworem w rozumieniu prawa autorskiego, składającym się z wielu elementów, a fakt, że jej scenariusz oparto na powieści Andrzeja Sapkowskiego jest tylko jednym z elementów, który przyczynił się do sukcesu gier z serii „Wiedźmin”. Równie istotne jest stworzenie scenariusza, tak aby był on odpowiedni dla gry wideo, stworzenie rozbudowanej grafiki, muzyki, efektów specjalnych itp. Należałoby też uwzględnić, że historia Wiedźmina z trzeciej części gry znacznie obiega od wydarzeń opisanych w książkach, zaś scenariusz gry został wzbogacony o wiele innych nawiązań literackich.

Przy ocenie zasadności roszczenia o zapłatę dodatkowego wynagrodzenia powinno się uwzględnić również zjawisko popularyzacji książek Andrzeja Sapkowskiego na fali sukcesu gier o stworzonym przez autora bohaterze. W medialnej dyskusji pojawiły się argumenty, że to pisarz wiele skorzystał na popularności serii gier o Wiedźminie, gdyż sporo graczy w drugiej kolejności sięgało również po książki Sapkowskiego (tj. jako skutek poznania gier polskiego dewelopera). Zależności te musiałyby zostać zbadane w postępowaniu sądowym.

Dlaczego zawarto ugodę?

Jak więc widać, spór mógłby toczyć się latami, a każda ze stron musiałaby poświęcić wiele energii (i środków), aby wykazać swoje racje. Taki spór mógłby wpłynąć niekorzystnie na stan notowań giełdowych akcji CD Projekt – na co wskazywał Pan Andrzej Sapkowski już w swoim wezwaniu do zapłaty.

Z tych względów strony zdecydowały się na zawarcie ugody. Niestety, jej treść pozostaje poufna. Możemy jednak założyć, że obie strony wypracowały satysfakcjonujący kompromis.

Jakie wnioski dla branży gamingowej?

Zdajemy sobie sprawę, że analiza sporu na podstawie doniesień medialnych, nawet mimo stosunkowo wielu informacji, jakie przedstawiły obie strony, zawsze pozostaje niepełna. Bez wątpienia jednak branża gamingowa może wyciągnąć z tej sprawy istotne dla siebie wnioski:

Po pierwsze, własność intelektualna („IP”) jest kluczowym aktywem dla podmiotów tworzących gry wideo. Odpowiednie jej zabezpieczenie na etapie tworzenia gry jest zatem fundamentalne. Weryfikacja bezpieczeństwa prawnoautorskiego wiąże się z relatywnie niewielkim kosztem, a może zabezpieczyć przed wysokimi roszczeniami w przyszłości.

Po drugie, nie wszystkie kategorie ryzyka można w całości zabezpieczyć kontraktowo – przykładowo stosowania art. 44 prawa autorskiego nie sposób wprost wyłączyć w umowie. Mając jednak świadomość jego istnienia, można odpowiednio kreować politykę studia względem twórcy, co długofalowo znacznie zmniejsza ryzyko wielomilionowych roszczeń w przyszłości.


[1] Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. z 2019 r. poz. 1231; „prawo autorskie” lub „pr. autorskie”).

[2] P. Grabiec, „Wiedźmin 3 – 8 powodów, dlaczego się nim zachwycamy i wy też powinniście”, dostępne pod adresem: https://www.pcworld.pl/news/Wiedzmin-3-8-powodow-dlaczego-sie-nim-zachwycamy-i-wy-tez-powinniscie,402062.html (dostęp: 19.03.2020 r.).

Przeczytaj też...

Zapisz się do newslettera

Newsletter OW to porcja newsów prawno-podatkowych oraz informacji o wydarzeniach.

Witryna videogameslaw.pl korzysta z technologii przechowującej i uzyskującej dostęp do informacji na komputerze bądź innym urządzeniu użytkownika podłączonym do sieci (w szczególności z wykorzystaniem plików cookies). Zgoda wyrażona na korzystanie z tych technologii przez stronę internetową videogameslaw.pl lub podmioty trzecie, w celach związanych ze świadczeniem usług drogą elektroniczną, może w każdym momencie zostać zmodyfikowana lub odwołana w ustawieniach przeglądarki. Więcej o naszej polityce dotyczącej cookies dowiesz się tutaj.